Pierwszy rok Zuzi był podsumowywany co miesiąc, teraz postanowiłam robić to co trzy miesiące. I tak oto dziś Zuzia skończyła 15 miesięcy!
STATYSTYKA
- waga - około 11,5 kg
- wzrost - około 83 cm
- ilość zębów - 16 sztuk
- rozmiar ubranek - 92/94 w zależności od firmy
- rozmiar buta - 22
- rozmiar pieluszek - 4
- sen - od 20 do 7/8 z pobudkami na mleko
- wiek słuchowy - 4 miesiące
CO JEMY?
Należę do tej grupy, która pozwala dziecku na spróbowanie wszystkiego. Nie ważne czy jest to kiełbasa, kaszka, lizak, czy ciasto czekoladowe. Zuza próbuje wszystkiego. Jak to dziecko najchętniej jadłaby to co choć trochę jest słodkie. Niestety nie ma tak dobrze, bo nie pozwalamy na to zbyt często.
Około 9.00-9.30 jemy kaszkę mleczno-ryżową na mleku, parówka na ciepło, kanapka.
11.00-11.30 serek waniliowy - tylko ROLMLECZ, albo mus wyciskany KUBUŚ.
Punkt 13.00 musi być obiad.
Później jemy koło 16.00-17.00. Czasem jest to jogurt, czasem owocki, ciasto.
Koło 20.00 Zuzia dostaje butlę mleka i zawsze po niej idzie spać.
W nocy mamy (niestety) do 2-3 pobudek na mleczko. Mało śmieszne, ale coś jej się pozmieniało. Nie da jej się oszukać, woda jest beee :(
Ulubiony owoc to zdecydowanie malina.
Ulubione warzywo, hmmm... ciężko powiedzieć.
Ulubiona przekąska to środek z kajzerki.
CO PORAFIMY?
Chciałoby się rzec, że potrafi wszystko, bo poważnie mam takie wrażenie. Niemniej ciężko spamiętać to wszystko.
- chodzi do tyłu,
- potrafi jeść łyżką i widelcem,
- pije ze zwykłego kubka, ale broda nadal dziurawa,
- pije ze zwykłej butelki oraz z butelki z ustnikiem,
- korzysta ze słomki,
- wchodzi na wszystko co jest w zasięgu jej możliwości (sofa, fotel, łóżko, taboret bez poarfia, ławki w parku, meble, kartony, ipt.)
- schodzi dwoma metodami - przodem oraz tyłem, w zależności od wysokości,
- wchodzi po schodach, na wysokie trzymając za rękę inną osobę, na niskie sama,
- przechodzi przez progi,
- schodzi i przechodzi przez krawężniki,
- wchodzi pod górkę i schodzi w dół z górki,
- siada na krzesełko, przesuwając się do tyłu i pac na krzesełko,
- odkręca i zakręca niedokręcone butelki,
- przelewa z jednego pojemnika do drugiego - nie ważne czy to woda, piasek, kamyczki, zabawki, makaron,
- wie do czego służą klucze, kiedy zostawimy je na wierzchu bierze je i idzie do drzwi i próbuje otwierać zamki, czasem udaje jej się włożyć do dziurki,
- rano i wieczorem domaga się szczoteczki i pasty do zębów, pięknie sama je myje; wie, że pastę się nakłada na szczoteczkę i pięknie sama próbuje ją nakładać,
- podczas ubierania, wkłada ręce do rękawów, najpierw jedną potem drugą, nadstawia stopy do założenia skarpetek,
- podczas rozbierania, pomaga przy zdejmowaniu bluzek, przy zdejmowaniu spodni, sama podnosi nóżki, najpierw jedną, potem drugą,
- sama próbuje zakładać buty, bierze buty taty i podnosi jedną nóżkę i wkłada do środka,
- zapala i gasi światło,
- otwiera drzwi,
- powtarza gesty - papa, taka jestem duża, klaskanie, tupanie, rzucanie, gimnastyka, daje buziaki, ogólnie wszystko
- daje cześć,
- pokazuje nos, oko, ucho, pępek na sobie, lali, rodzicach i innych,
- biega, skacze,
- przytula się, obejmuje za szyje, robi cacy-cacy,
- trzyma kredkę, długopis, flamaster tak jak dorosły,
- przesuwa i odsuwa krzesła jeśli chce na nie wejść,
- mówi "bububu" i pokazuje paluszkiem jeśli coś chce,
- uwielbia bawić się z innymi dziećmi,
- pięknie bawi się zabawkami do piaskownicy, nasypuje łopatką piasek do wiaderka,
- kopie i rzuca piłki,
- tuli lalki i miśki,
- jeździ autem,
- kiedy widzi stoliczek i krzesełko, zawsze odsuwa krzesełko i siada przy stoliku.
CO SŁYCHAĆ?
Słychać coraz więcej. Widzę to ja i widzi to logopeda. Reaguje na swoje imię, choć oczywiście robi to kiedy ma na to ochotę. Kiedy jest w innym pokoju, a ja ją zawołam przychodzi do mnie, wtedy za każdym razem ją nagradzam buziakiem, brawami, albo przytuleniem. Kiedy spuszczam wodę, patrzy co się dzieje w muszli. Kiedy sedes jest zamknięty, a woda jest spuszczana, zawsze na niego patrzy i słucha. Za każdym razem jak słyszy szczekającego psa na podwórku, szuka go. Jest to jej chyba ulubiony dźwięk, bo zawsze się uśmiecha. Ogólnie jest super.
CO MÓWIMY?
Ano nic nie mówimy, ale wydajemy z siebie różne dźwięki.
"oooo", "eeee", "yyyyy", "uuuuu", "aaaaa" - czyli samogłoski
"ejejejejejejee", "ojojojojoj",
"mammmma", "maaaa", "bubububu"
"aaałła"
Czasem wyjdą jej jakieś słówka, ale to całkowicie przez przypadek. Czasem powie "mama", ale to też przez przypadek. Musimy dać jej czas, bo jest jak 4 miesięczne dziecko.
FOTOSTORY
A już jutro kolejna zmiana programu według kalendarza. Zobaczymy czy nie za wcześnie. Trzymajcie kciuki :)
Trzymamy kciuki i bardzo się cieszymy z postępów słuchowych Zuzi :)
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie jakie słodkie :)
OdpowiedzUsuńw tym wieku pije jeszcze kilka razy w nocy mleko?!to Ci łobuz mały :)
100 lat ZUZIU!buziaki
DZięki :)
UsuńNo ja nie wiem, co jej się pozmieniało z tym mlekiem!
Wszystkiego dobrego! Zuzia mimo wszystko super się rozwija - macie powód do dumy :)
OdpowiedzUsuńSto lat Maluchu :*
OdpowiedzUsuń3mam bardzo mocno kciuki!
OdpowiedzUsuńps. nie ma problemu, ale narazie siedzimy w domu. Emilię dopadł katar, a mnie straszny ból gardła.
jak tylko się nam polepszy, to załatwimy :)
Super, bardzo dziękuję :)
Usuńw weekend postaram się wybrać do Pepco, więc podaj mi proszę na maila swój adres.
UsuńTez mialam takie nocne pobudki z Liwka jak byla w wieku Zuzi.
OdpowiedzUsuńPorażka jakaś :(
UsuńMaleńka ma piękne oczka, włoski... cała jest cudna!
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam dużo cierpliwości i sił na kolejne miesiące!
Bardzo, bardzo dziękuję :)
UsuńAleż ona sprawna! I te zęby! Sporo!
OdpowiedzUsuńZ mową będzie coraz lepiej, wierzę w to bardzo.
Buziaki!
Oj bardzo sprawna, czasem chciałabym, żeby choć przez chwile posiedziała na tyłku i nic nie robiła!:)
UsuńJakie piękne postępu Zuzi :) Zazdroszczę,że umie jeść łyżką i widelcem mój ani się ruszy żeby sam spróbować tylko wyciąga moją rękę i podaje mi łyżkę lub widelec i otwiera buźkę.Mój leniwiec!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy gorąco :)
Hehe... Są plusy i minusy! Za każdym razem kiedy my coś jemy, Zuzia zabiera nam je i karmi!
UsuńSłodkie loczki, a Zuzia to normalnie wykapany tata ;)
OdpowiedzUsuńNo tatuś się jej nie wyprze, to prawda!
UsuńGimnastyka to podstawa, ale po niej chce się jeść :)
OdpowiedzUsuń