Lata minęły, a ja nadal lubię zimę. Ale taką zimę co to jest śnieg, lekki mróz i piękne bezchmurne niebo z cudownym słońcem!
Niby kalendarzowa zima jest i co? Nie wiem czy to bardziej jesień, czy już wiosna! Jednego dnia mróz na -10 stopni, a następnego piękna plusowa temperatura. Zwariować można.
Niedawno wybrałyśmy się z Zuzą na mały spacer. Chciałyśmy wykorzystać okazję, że nie pada i jest na plusie, a dodatkowo porobić trochę zdjęć.
Taaa... Robienie zdjęć ostatnio to moja zmora. Dziecko nie chce współpracować. Już nie mówię, żeby grzecznie stanęła na "ściance" zrobiła pozę i się uśmiechnęła. Ona doskonale wie, że ja chce porobić jej trochę zdjęć, więc staje do mnie tyłem, albo ucieka, a jak proszę, żeby się spojrzała na mamę to... sami zobaczcie, a zrozumiecie.
A do tego ta dziewczynka za 5 miesięcy skończy 3 lata!!! Czy Wy to widzicie/słyszycie?! Kiedy, ja się pytam!!!
Te jej loczki są wspaniałe! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie widać jakie są już długie :*
UsuńJak miło Was widzieć 😄
OdpowiedzUsuńTroche Was tu nie było i prosze jak Zuzia urosła 😄 i jak się zmieniła 😄
Powoli wracamy. :)
UsuńBardzo urosła, oj bardzo!
Nareszcie wróciłyście! już trochę tęskniłam za przygodami Zuzi i jej rodziców :)
OdpowiedzUsuńOd razu zapraszam na mojego świeżego bloga, którego dziś rozpoczynam!
www.anlandia.blogspot.com
Już od dziś obserwuje!!!
UsuńBuziaki dla Was!
Jaka ona śliczna - taka mała księżniczka :) A czas leci - nie wiadomo kiedy to minęło ;)
OdpowiedzUsuńLeci oj leci!
UsuńAgata, kiedy wpadasz w odwiedziny?
Kiedy Wam się nudzi ;) Chociaż z temperamentem Zuzi na pewno nie możecie się nudzić ;)
OdpowiedzUsuń