Jestem zdania, że im mniej zabawek tym lepiej. Jednak czasami nie jest to możliwe.
Chodzi mi o takie sytuacje, gdzie zabawki odgrywają dużą rolę rehabilitacyjną. Zuzia ma dużo zabawek, zabawek, które na codzień wykorzystujemy do różnych zabaw.
Czasem jednak warto wytężyć swój mózg i samemu stworzyć jakąs zabawkę dla dziecka. Co prawda sama tego nie wymyśliłam, a nasza logopeda, niemniej uważam, że pomysł jest świetny i można go wykorzystać na różne sposoby.
Dostałyśmy zadanie na stworzenie domowego świątecznego lotto. Miałam ułatwioną sprawę, bo dostałam gotowe szablony. Wystarczyło obie kartki pokolorować, jedną pociąć i zalaminować. Nic trudnego.
I tak od dwóch tygodni Zuza ma swoje świąteczne lotto DIY i pięknie sama dopasowuje obrazki.
Zuzanna nie była chętna do pozowania :)
A my mamy w planach kolejne lotto!
Na takie lotto to chyba się skuszę. Tylko do laminowania oddać muszę, bo długo w paszczy mojego pożeracza by nie przetrwało :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Ale fakt, dla Matiego warto zalaminować :)
UsuńTeż zrobimy! Choć bez laminowania u nas przejdzie :)
OdpowiedzUsuńPewnie! Lil to oaza spokoju jak dla mnie, więc bez będzie ok!
UsuńNa takie lotto to i jak się skuszę :) dziś będę działać :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!
UsuńZabawka banalnie prosta a ile radości :) muszę gdzieś to zapisać zrobię Gabi jak będzie w odpowiednim wieku :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Zapisuj do jakiegoś folderu na komputerze!
Usuń