Tak jak pisałam w zeszłym tygodniu w weekend wybraliśmy się do Zuzi blogowej koleżanki Liliany. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszej zimowej pogody. Było pięknie biało. Ale co tam, najważniejsze, że mogliśmy spędzić ten czas z przefantastyczną rodzinką. Mało tego radosną, kreatywną i bardzo koleżeńską. Oczywiście czasu na różne tematy zabrakło, no bo dwa dni to jednak mało.
A dziewczynki?
Laseczki miały pierwsze kłótnie, przytulasy, które Zuzi się niezbyt podobały, ugryzienia (przez Lil :)) - bajka
Już się niemogę doczekać Naszych kolejnych spotkań :****
Ja też, ja też :*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńAle wam zazdroszczę taka piękna zima, piękne rodziny :)
OdpowiedzUsuńSkromnie powiem, że jest czego :)
UsuńJa też wam zazdroszczę, tak czekam na śnieg, na tyle śniegu, chciała bym pokazać Go Iwo. A u Nas dzisiaj słońce świeciło... święta bez śniegu są do bani... bawcie się dobrze ;)
OdpowiedzUsuńTak było tak pięknie, biało i śnieżnie! Niestety Warszawa przywitała nas okropną szarą i deszczową pogodą :(
UsuńPiękne zdjęcie!!! U nas jeszcze nie ma śniegu.....
OdpowiedzUsuńN.
Zdjęcia robiła mama Lil :)
UsuńAle biała zima :) u nas lato pełna para :)
OdpowiedzUsuńJak co roku coś tej zimie na święta się myli!
Usuń