Moje dziecko nie potrafi być czyste. Można się starać, skakać i wycierać, ale i tak się podbrudzi.
Najbardziej nie lubię sytuacji, kiedy rano się ubieramy, a za chwilkę musimy się przebierać, bo Zuza właśnie wylała na siebie herbatę. No tego to nieznoszę. Oddycham wtedy głęboko :)
A najgorzej jest jak zapomnimy zabrać ze sobą śliniaki jak gdzieś wychodzimy. Zuza nie toleruje niczego innego, nie da rady założyć jej ścierki, albo innej prowizorki.
A jak nie zabierzemy to dziecko wygląda tak:
Także skaczę z radości, bo Zuza do czyścioszków nie należy, więc musi być bardzo szczęśliwa :D
Mamy to samo! :) Maja jest baaaardzo szczęśliwa i wszystko w około chyba też :P
OdpowiedzUsuńI to jest najważniejsze :)
UsuńTo moje dziecko w takim razie też należy to tych szczęśliwych, nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńHaha... Kochane brudaski :)
Usuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=10202768149193639&set=a.4201933895433.2177861.1497399980&type=1&theater
OdpowiedzUsuńA co Ty na to? :D
Nie mogę zobaczyć zdjęcia :( Ale wierzę, że jest wspaniałe :)
Usuńhaha, chyba większość dzieci wygląda w ten sposób u progu samodzielności i nauki jedzenia.
OdpowiedzUsuńdo tego dochodzą jeszcze ślady po mazakach na buzi, ciastolina we włosach i na butach itd.
O tak, tak. Jak to fajnie jest zrobić sobie tatuaż na buzi, czy pomalować babciową szminką :)
UsuńHaha słodko wcina ciacho :D
OdpowiedzUsuńWszędzie i wszystkimi!
Usuń:-) brudne dziecko równa się szczęśliwe to prawda chociaż moja olka jak się upaprze to zaraz się wyciera... w spodnie ;p
OdpowiedzUsuńO, a Zuza zaczęła wycierać się w rękaw!
Usuńmały brudasek :)
OdpowiedzUsuńMaja nie lubi jak jest brudna :)zaraz przychodzi do mnie albo sama idzie po mokrą chusteczke
No proszę! Super ;)
UsuńOj mamo gdyby Zuzia się nie brudziła, to nie miała byś co robić :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam! Niech brudzi siebie, a nie wszystko dookoła przy okazji! :)
Usuń