Jeszcze do końca nie wyzdrowiałam, ale nie mam siły siedzieć już w domu. Ile można? Dlatego wybraliśmy się dziś we trójkę na trening pod Legionowo. Tata poszedł pobiegać, a my sobie pospacerowałyśmy.
Zdjęcia są robione lustrzanką Sony. Niestety aparat wypożyczony dzięki uprzejmości dziewczyny mojego brata. Ale różnica jest kolosalna, więc muszę zainwestować w takie cacuszko koniecznie :)
Piękna ona!
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, czy zmieniliście aparat? :)
:)
UsuńZdjęcia są robione lustrzanką Sony. Niestety aparat wypożyczony dzięki uprzejmości dziewczyny mojego brata. Ale różnica jest kolosalna, więc muszę zainwestować w takie cacuszko koniecznie :)
Jaka Ona jest już duża!! szok :)
OdpowiedzUsuńWielkolud!!
UsuńUwielbiam ją :* zdjęcia piękne. Szkoda że mieszkacie daleko bo brakuje mi partnera do biegania a widzę że tata Zuzi biegacz :)
OdpowiedzUsuń