poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt

Kochani, z całego serca życzymy Wam, abyście spędzili te Święta w rodzinnym gronie i oby każdy z Was znalazł pod choinką choć mały prezent :)


A my po Świetach wyjeżdzamy w góry. 
My po świętach, a raczej w drugi dzień świąt wyjeżdzamy w góry, więc pewnie postów będzie mało. Zobaczymy jak będzie z zasięgiem :) Mam nadzieję jednak, że będzie śnieg i będziemy mogli się troszkę powygłupiać i oderwać od rzeczywistości :)

czwartek, 19 grudnia 2013

A co dla mamy?

Mam kilka marzeń - życzeń. Takich zwykłych materialnych.

Mam nadzieję, że coś z tej mojej listy znajdę pod choinką :)


1. Aparat Instax Mini 7s - taki mi się marzy. Robisz zdjęcie i masz je od razu. Nie zbiera Ci się milion plików na dysku. Od kiedy Zuza się urodziła nie wywołałam jeszcze ani jednego zdjęcia! 

2. Karta podarunkowa IKEA - małe - wielkie zmiany mi się marzą w mieszkaniu. A taka karta wiele by mi ułatwiła :)

3. Torebka Zara - wierzcie mi lub nie, ale nie mam małej torebki, gdzie mogłabym schować portfel (którego nie mam :)), telefon, klucze i inne małe najpotrzebniejsze rzeczy.

4. Wielopak skarpet H&M - uwielbiam kolorowe, wzorzyste skarpetki, których nigdy dość.

5. Karta podarunkowa ZARA - ubraniowe zakupy tylko dla mamy? Marzą mi się, o tak. Pójść i kupić coś dla siebie, ładnego. 

6. Bransoletka Lilou - jak byłam w ciąży obiecałam sobie, że jak urodzi się Zuzia sprawię sobie taką. Z imieniem i datą urodzenia Zuzi. Tak właśnie, 18 minięło i bransoletki dalej nie ma!

7. Kosmetyki Inglot - jestem kobietą lubię dobrze wyglądać, ale nie lubię się zbytnio malować. Tusz do rzęs prosi się o wymianę, a wory pod oczami o minimalne zatuszowanie.

8. Lustrzanka Nikon D5200 - moje największe marzenie. I wiem, że nie do spełnienia teraz, ale marzyć można :) Mamy aparat, ale zwykły cyfrowy. Założę słoik - Zbieram na aparat :) Może do urodzin uzbieram :)


A jakie są Wasze choinkowe marzenia, Mamuśki?

poniedziałek, 16 grudnia 2013

18 miesięcy

Moja córcia ma już 18 miesięcy! Kurczę półtora roku!


STATYSTYKA

 - waga - około 12,5 kg
 - wzrost - około 88 cm
- ilość zębów - 16 sztuk
- rozmiar ubranek - 92/94 w zależności od firmy
 - rozmiar buta - 22/23
- rozmiar pieluszek - 4
 - sen - od 20.30 do 7/8 z pobudką na mleko
 - wiek słuchowy - 7 miesięcy

CO JEMY?

Rozkład jedzeniowy raczej się nie zmienił. Jedynie może Zuzia je bardziej zróżnicowane jedzonko.

Walczę o to by Zuzia jadła bardziej dorosłe rzeczy, kotlet z piersi, czy zwykłe dorosłe zupy. Coraz chętniej próbuje różnego jedzenia.

CO POTRAFIMY?

I tym razem chętnie powiedziałabym, że wszystko. Robi się bardzo samodzielna.

- pokazuje gdzie ma głowę, brzuszek, ręce, oko, nos, pępuszek,
- układa 2-elementowe puzzle,
- dopasowuje kolory,
- dopasowuje kształty,
- układa wysokie wieże z klocków,
- składa/układa klocki LEGO (ostatnio HIT),
- obsługuje telefony i tablety,
- bierze telefon i robi "halo halo",
- sama próbuje przyczepić sobie cewkę do głowy, kiedy ta jej spadnie,
- sama się myje,
- powtarza gesty, które towarzyszą piosenką poznanym na logorytmice,
- umie częściowo dopasować ubranka do postaci,
- dopasowuje obrazki bawiąc się w lotto,
- dopasowuje obrazki bawiąc się w memo,
- przybija piątkę i żółwika,
- na hasło "hop" podskakuje,
- na hasło siadaj/usiądź - siada,
- na hasło "myju myju" idzie do łazienki na kąpiel,
- na hasło "am am" kiwa głową, że chce jeść, albo przeczy,
- sama zakład czapkę,
- samodzielnie je łyżką i widelcem,
- potrafi się zająć sobą przez jakiś czas,
- próbuje sama wychodzić z łóżeczka,
- chodzi w szpilkach mamy,
- odkurza,
- ściera kurze,
- myje podłogę mopem,
- tańczy do muzyki,
- łowi rybki,
- kroi warzywa,
- przykleja naklejki.

CO SŁYCHAĆ?

Zuzanna ma już prawie 7 miesięcy. Widzę, że coraz więcej rozumie i coraz więcej słyszy dźwięków.

 Chodzi i mówi - "mamamamama" , "bababababa", "łałałałałała", "bam", "am", "ej", "a-a" (pa pa), "y-y" (puk puk), "jejejeje", "ała".

Po ostatniej zmianie ustawień procesora widzimy postęp, pojawiają się pierwsze wyrazopodobne słowa :). Dodatkowo technik podkręcił jej średnie częstotliwości, które odpowiadają za pasmo mowy i jej rozumienie. Przez pierwsze dwa tygodnie Zuzia była bardzo marudna, ściągała cewkę. Wynikało to właśnie z nowego ustawienia, bo inaczej słyszała nasze głowy i była lekko zdezorientowana. Teraz jest już super. Mała przyzwyczaiła się do nowego ustawienia.

Jedno z większych jej umiejętności w ostatnim czasie to rytm. Logorytmika dużo nam dała. Od czasu rozpoczęcia zajęć, Zuzia nauczyła się tańczyć do muzyki. Co uważam za bardzo duży sukces :)

Za nami jak wiecie pierwsza próba założenia Zuzia procesora na ucho. Niestety nie pomyślna. Uszko jest nadal bardzo małe, a procesor zbyt ciężki i duży.


Widzę, że Zuzanna zmieniła się przez te ostatnie 3 miesiące. Jest to zupełnie inna osóbka, która coraz ładniej radzi sobie ze swoimi emocjami. Jest bardzo samodzielna, chętnie powtarza gesty oraz inne czynności. Coraz więcej rzeczy rozumie, ładnie łączy to co usłyszy z sytuacjami. Jest otwarta do ludzi.

Za nami pierwsza antybiotykowa choroba, pierwsze "klejenie" na ostrym dyżurze, pierwsze spacery w śniegu, jazda tramwajem bez wózka oraz pierwsze założenie zwykłych majteczek.

Nie da się ukryć, rośnie i robi się coraz rozumniejsza ta moja już nie taka mała istotka!

FOTOSTORY































Ciekawa jestem co będzie za kolejne 3 miesiące? Może usłyszę już najpięknejsze słowo na świecie?
Jak myślicie?

niedziela, 15 grudnia 2013

Lotto DIY

Jestem zdania, że im mniej zabawek tym lepiej. Jednak czasami nie jest to możliwe.

Chodzi mi o takie sytuacje, gdzie zabawki odgrywają dużą rolę rehabilitacyjną. Zuzia ma dużo zabawek, zabawek, które na codzień wykorzystujemy do różnych zabaw.

Czasem jednak warto wytężyć swój mózg i samemu stworzyć jakąs zabawkę dla dziecka. Co prawda sama tego nie wymyśliłam, a nasza logopeda, niemniej uważam, że pomysł jest świetny i można go wykorzystać na różne sposoby.

Dostałyśmy zadanie na stworzenie domowego świątecznego lotto. Miałam ułatwioną sprawę, bo dostałam gotowe szablony. Wystarczyło obie kartki pokolorować, jedną pociąć i zalaminować. Nic trudnego.

I tak od dwóch tygodni Zuza ma swoje świąteczne lotto DIY i pięknie sama dopasowuje obrazki.





Zuzanna nie była chętna do pozowania :)

A my mamy w planach kolejne lotto!

piątek, 13 grudnia 2013

Na Podlasiu

Tak jak pisałam w zeszłym tygodniu w weekend wybraliśmy się do Zuzi blogowej koleżanki Liliany. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszej zimowej pogody. Było pięknie biało. Ale co tam, najważniejsze, że mogliśmy spędzić ten czas z przefantastyczną rodzinką. Mało tego radosną, kreatywną i bardzo koleżeńską. Oczywiście czasu na różne tematy zabrakło, no bo dwa dni to jednak mało.

A dziewczynki?

Laseczki miały pierwsze kłótnie, przytulasy, które Zuzi się niezbyt podobały, ugryzienia (przez Lil :)) - bajka













Już się niemogę doczekać Naszych kolejnych spotkań :****


piątek, 6 grudnia 2013

Mikołajki

To już nasze wspólne drugie Mikołajki. W tym roku fajniejsze, bo Zuzanna bardziej świadoma. Może nie całej sytuacji, ale chętniej rozpakowywała prezenty :)

W zeszłym roku to w ogóle była wtopa! Mikołaj przyszedł do nas dzień wcześniej, taki oszołom :)

Wszyscy byli grzeczni, więc każdy z domowników dostał mały prezencik od Mikołaja!














Zuzanna dostała od Mikołaja Memino od Granny oraz domek/półkę drewniany z Netto.

A Wy byliście grzeczni w tym roku?