Aż tu któregoś dnia, mąż mówi, że szukał jak zbudować taki domek i jakich materiałów użyć. Byłam bardzo zdziwiona, ale w duszy bardzo się cieszyłam.
Rozpatrzyliśmy jaki byłby fajny i zaczęliśmy planować. Kupiliśmy materiały i zaczęliśmy działać.
"Roboty" ruszyły tak mniej więcej w połowie wakacji i każdy możliwy weekend spędzaliśmy na budowie domku.
Mamy jeszcze trochę pracy, ale najprawdopodobniej zostawimy to już na przyszłą wiosnę. Jak Wam się podoba?
Fantastyczny! Zu napewno jest zachwycona1
OdpowiedzUsuńZachwycona. Myślę, że na wiosnę będzie szał jak zagospodarujemy środek :)
UsuńWspaniały!
OdpowiedzUsuńMój małż z tych, co właśnie sam wszystko... ceny są okropne i zawsze lepiej na tym wychodzimy:) w nowym sezonie będziemy budować altanę.
Naprawdę jestem pod mega wrażeniem! Pięknie Wam to wyszło...
Nam też się marzy altana na działce, taka drewniana z prawdziwego zdarzenia z grillem. Poczekamy na razie jak w końcu stanie dom (kiedyś :))
UsuńPiękny! I powiem Ci, że podsunęłaś mi świetny pomysł, bo do budowy domu kupowaliśmy dużo desek, które leżą i tak naprawdę się marnują, wiec może i my na wiosnę wymyślimy coś dla Julii :)
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie! Dobry plan i zapał do pracy i będzie domek :)
Usuńpiękny! marzy mi się taki u siebie ah....
OdpowiedzUsuń