poniedziałek, 21 października 2013

Malowanie

Staram się, aby Zuzia nie nudziła się zbytnio w ponure, szare jesienne dni. Każdego dnia staram się robić z nią coś innego, coś nowego, żeby miała różnorodność w zajęciach, nie tylko rehabilitacja.

Z pomocą przyszła mi IKEA i jej seria MÅLA. Poczyniliśmy więc małe zakupy w kierunku plastycznym. Oto nasze pierwsze zakupy:


1 - TU, 2 - TU, 3 - TU

Ikeowych produktów raczej nie trzeba zachwalać, ale mimo wszystko spełniają moje oczekiwania. Fartuszek niby za duży, ale jest to pewną zaletą, bo bobas jest cały zasłonięty. Zestaw farb plakatowych jest super. Farby w fajnych, wyciskanych tubkach, a do zestawu dołączona tacka z otworkami na wszystkie kolory. Jednak najbardziej cieszy mnie zestaw z ołówkowymi kredkami. Uwielbiam takie surowe rzeczy. A kredki mimo, że takie zwykłe są super. Duże, a to jednak dla nas podstawa. Zauważyłam, że Zuzi wygodniej się trzyma taką konkretną kredkę, niż taką malutką, cieniutką. Co do reszty zestawu się nie wypowiem, bo jeszcze nie korzystałyśmy z niego.

Jakiś czas temu Zuzia zapoznawała się z nowymi kredkami. Po szybkim malowaniu postanowiła potrenować swoją celność. Ostatnio hitem jest przesypywanie/przekładanie różnych rzeczy z jednego pojemnika do drugiego, także Zuzanna w ten sposób postanowiła się nimi pobawić.
















Natomiast dziś w ruch poszły farby. Dziecko miało nie lada frajdę z malowania paluszkami. Niestety matka zgłupiała do reszty pozwalając na takie ekscesy dziecku bez jakiego kolwiek wsparcia innych osób do pomocy (przy sprzątaniu). Ale nie ma co ubaw miałyśmy niezły.
















Cieszę się, że Zuzia chętnie próbuje nowych rzeczy :) Dzięki temu teczka Zuziowych prac powolutku się zapełnia :)

Lubicie bawić się w ten sposób ze swoimi dziećmi?

P.S. A już jutro jest MEGA ważny dzień! Nie dość, że mamy kolejne ustawienie procesora, to dodatkowo mamy wizytę u genetyka!!! Denerwuję się jak diabli, ale mam nadzieję, że czegoś się w końcu dowiemy! Trzymajcie za nas kciuki :)

3 komentarze:

  1. Pomysły super! Im więcej bałaganu tym frajda większa :)
    A Zuzia jakie ma włoski :)
    Trzymam kciuki za jutro!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł z farbkami.My już próbowaliśmy to było tak,że chciał farbę zjeść! Spokojnie z wynikami nie denerwuj się genetyczka spokojnie Wam wyjaśni to i owo.Trzymam mocno kciukasy!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł na jesienne wieczory:) Tak jak przy pierwszym zdjęciu zastanawiałam się czy ten fartuszek jest konieczny, to przy ostatnim już nie miałam wątpliwości :D

    OdpowiedzUsuń