Od samego rano dużo się uśmiechaliśmy, przytulaliśmy, całowaliśmy, a co. Do godziny 11 siedziałyśmy w piżamie i się leniłyśmy.
Zuzia oczywiście dostała prezenty, które na szczęście bardzo przypadły jej do gustu :D
Wybrałam w końcu taką piramidkę, gdzie na patyki wkłada się klocki. Zabawka od 18 miesięca, ale Zuzia bez problemu opanowała wkładanie klocków na te patyki :) Kolejnym prezentem był wspomniany samochód, tak jak myślałam, hit. Zuzia jezdzi nim po mieszkaniu i śmieje się przy tym. Od jednej babci Zuzia dostała bąka. Co prawda dostała go wcześniej, ale bardzo go lubi i potrafi go puszczać :)
Tak wyglądał nasz poranek:
A po obiadku wybraliśmy się na Agrykolę i do Łazienek Królewskich na spacer. Było oberwanie chmury, helowy balon, wiatraczek, grający panowie w piłkę i znajomi :)
A wieczorem nawet my rodziciele mieliśmy dzień dziecka, bo babcia Aga - moja mama, pilnowała Zuzi. My wybraliśmy się do kina na:
Noc spędziliśmy u dziadków i dopiero dziś wieczorem wróciliśmy do domu. Były wygłupy, rozrabianie, spacer, huśtawka i mile spędzony czas. Oczywiście aparat się rozładował i nie ma zdjęć z dzisiejszego dnia, a szkoda. Nadrobimy to jeszcze :D
Jaka ona duża!!! I śliczna! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pidżamowe przedpołudnia! Często też wyleguję się z Szymkiem w wyrku, chociaż On kręci się w nim jak szalony :)
Cudny weekend!
Oj tak jest duża :)
UsuńMy też bardzo często długo siedzimy w piżamach :)
Chyba lok na głowie będzie po Tatusiu, co?
OdpowiedzUsuńŚliczna Dziewczynka!
Zdecydowanie tak. Choć i ja mam podatne na kręcenie włosy. Może się jeszcze wyprostują :D
UsuńFajnie ze znalezliscie tez czas dla siebie.
OdpowiedzUsuńWszystko dzięki babci :D
UsuńOj my też się leniliśmy prawie do południa :)
OdpowiedzUsuńKolorowo tam u Was było! :)
To dobrze :)
UsuńByło bardzo kolorowo :)
Super spędzony czas:)
OdpowiedzUsuńZuzia jest prześliczna!
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękujemy :)
UsuńCóreczka urocza, do schrupania ;)
OdpowiedzUsuń